sobota, 3 marca 2012

Inny szpinak z soczewicą



Muszę powiedzieć, że szpinak kocham wyjątkowo! Te zielone złoto mógłbym jeść na okrągło! Do niedawna myślałem, że żadna potrawa ze szpinakiem mnie nie zaskoczy-okazało się że się grubo pomyliłem. W mojej ulubionej gliwickiej restauracyjce Marchewkowe Pole (dawny Złoty osioł) podano mi szpinak-mistrzostwo świata! O przyprawie z którą był podany napiszę osobny post niedługo. Przyrządzony był mniej więcej tak:

-400g szpinaku - najlepiej świeżego albo mrożone całe liście.
-100ml śmietany
- niecałe pół szklanki soczewicy zielonej
-3/4 łyżeczki cukru trzcinowego
-wędzona sól morska
-2 łyżki rodzynek
-2 łyżki suszonej żurawiny
- około 1 łyżka GARAM MASALA
-białko z jednego jajka


Soczewicę gotujemy około 15-20 minut w jednej szklance wody solimy na sam koniec by nie stwardniała.

W tym czasie na patelni dusimy szpinak ok 20 minut dodając śmietanę rodzynki i żurawinę. Do szpinaku wsypujemy soczewicę cukier i sól do smaku. Garam masala dodajemy taką ilość aż potrawa osiągnie pożądany intensywny aromat - u mnie była to około 1 łyżka stołowa przyprawy. Na koniec dodajemy białko jajka i dusimy mieszając aż się zetnie. Nasza potrawa powinna mieć wyraźny orientalny aromat i lekko słodko-słony smak. Słowo delektujemy się będzie tutaj małe - umieramy wręcz z radości czucia smaku tej niby zwykłej, a w jakże niezwyczajny sposób przyrządzonej potrawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz