środa, 5 listopada 2014

Gulasz i pampuchy!




Ostatnio siedząc w pracy, przypomniała mi się wycieczka do Czech sprzed pięciu lat. Siedzieliśmy w ten czas w restauracyjce w Mikulovie i zajadałem się knedlikami z takim pysznym paprykowym gulaszem. Postanowiłem odtworzyć tamten smak, może nie udało się w 100%, ale efekt i tak jest fantastisz!


-Kilogram wołowiny na gulasz
-3 czerwone papryki
-2 cebule, czerwona i normalna
-4 ząbki czosnku
-150g boczku wędzonego krojonego w kosteczki
-4 łyżeczki słodkiej papryki
-2 łyżeczki ostrej papryki
-2 łyżki majeranku
-ziele angielskie
-liść laurowy
-sos sojowy
-przecier pomidorowy
-olej
-Kluski na parze



Podsmażamy boczek, siekany czosnek i cebulę krojoną w piórka, po czym przerzucamy to do garnka, w którym będziemy dusić gulasz

Połowę wołowiny siekamy na drobniejsze kawałeczki, następnie całość podsmażamy na oleju na wysokim ogniu.

Mięso wrzucamy do garnka "gulaszowego" i zaczynamy dusić. Wrzucamy ziele angielskie, liście laurowe i majeranek, dodajemy słodkiej i ostrej papryki.

Dolewamy szklankę wody i dusimy pół godziny.

W międzyczasie kroimy paprykę na krótkie paski i podsmażamy na oleju.

Po upływie pół godziny dodajemy do garnka paprykę i wlewamy sos sojowy do uzyskania odpowiedniej słoności.
 Po kolejnych 30 minutach duszenia dodajemy przecier pomidorowy i dusimy dalej przez 30 minut.

Podajemy z kluskami na parze krojonymi w plastry

niedziela, 26 października 2014

Dynia na chleb!




Jest dynia, jest impreza. Jesień obrodziła nam dyniami, więc poza zagrabianiem liści, można też coś podyniować! Ostatnio w sklepie była ciecierzyca, no to co... no to GO!



-250g ciecierzycy
-1/2 kg dyni
-garść świeżych listków mięty
-1/4 słoiczka suszonych pomidorów w oleju
-pół łyżeczki gałki muszkatołowej
-cebula
-3 żabki czosnku
- oliwa
-masło
-sok z połówki cytryny
-sos sojowy
-sól, pieprz


Cieciorkę moczymy całą noc, następnie dodatkowo 1,5h w osolonej wodzie, po czym gotujemy do miękkości.

Obraną dynie smarujemy oliwą i pieczemy w piekarniku ok 40 min na 200 st.

Cebule kroimy w kostkę i smażymy na maśle.

Suszone pomidory kroimy na mniejsze kawałeczki.

Do miski wrzucamy, ciecierzycę, upieczoną dynię, pomidory, czosnek, cebulę, miętę i gałkę.

Wszystkie składniki miksujemy blenderem, pieprzymy, doprawiamy sokiem z cytryny i sosem sojowym.
Schładzamy w lodówce i mamy idealną pomazankę na chlebor!

czwartek, 16 października 2014

Takie prawie zwykłe sandwiche





Takie zwykłe sandwiche a dobre i niezwykłe!


-chleb tostowy
-świeży szpinak
-prażone płatki migdałów
-ser miękki brie
-masło
-czosnek(opcjonalnie)
-sól


  Szpinak podsmażamy na maśle, solimy i łączymy z uprażonymi migdałami.

Na chleb tostowy kładziemy plaster brie i szpinak z migdałami - robimy sandwiche, jemy i się cieszymy :D

wtorek, 14 października 2014

Piersi jak dynie!




Przyszła jesień, trza liście grabić, a ja miast tego przy piecu kombinuję jakby to było znowu z dynią!
no więc ująłem pierś kurzą w prawicę, w lewicę natomiast wziąłem dynię, spojrzałem na imbir, myśli me zalał sos sojowy ... pffff ... Obiad gotowy!
A! Jeszcze ryż! Ryż i owszem, też z curry...



-3 piersi kury
-pół małej dyni ( np. hokkaido)
-sos sojowy
-cebula
-imbir
-pieprz
-sok z cytryny (2 łyżki)


Mięso kroimy w kostkę, dodajemy sos sojowy, sok z cytryny, pieprz mielony, i łyżkę tartego imbiru. Dajemy temu się pomarynować z pół dnia.

Na patelni rozgrzewamy tłuszcz, wrzucamy pokrojoną w piórka cebule. Jak się zeszkli to dodajemy mięso wraz z marynatą, podsmażamy, następnie wrzucamy pokrojona w kostkę dynię. Całość dusimy 20 minut.

Podajemy na ryżu gotowanym z curry.


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

To coś, to PIEREKACZEWNIK




O jak ja lubię te powroty. Danie na zdjęciu powyżej być może nie wygląda zbyt apetycznie, ale gwarantuję, że to "coś" jest niebywale pyszne! Niedawno znalazłem o tym rarytasie wzmiankę w internetach. Podano, że jest to historyczna potrawa, specjał kuchni okolic Podlasia. Nazywa się... Pierekaczewnik! Niezwykle mnie zaintrygowało to pierogo-lazanio-cośtam, więc postanowiłem przenieść historię na talerz wybierając wersję mięsną (można też na słodko, z owocami). Pierwszy raz nie wygląda doskonale, ale za to doskonale smakuje, a to najważniejsza część udanego dania! Nie obyło się bez porządnego piwa, w końcu ciasto pszenne to i piwo pszeniczne!

ciasto:
-1 kg mąki pszennej
-4 jajka
-sól
-250 ml wody
-200 g masła

farsz:
-1 kg posiekanej wołowiny
-4 cebule
-4 ząbki czosnku
-2 łyżki papryki słodkiej
-łyżeczka papryki ostrej
-sól i pieprz

-Ze posiadanych składników wyrabiamy ciasto. Formujemy z niego walec i dzielimy go na 4 części.
Każdą część rozwałkowujemy na cieniutkie, duże prostokątne płaty. przykrywamy je ścierkami (najlepiej jeden płat na drugim przedzielone ręcznikami) i odczekujemy około 10 min. Masło rozpuszczamy w rondlu.

W tym czasie przygotowujemy farsz:
Wołowinę siekamy, cebulę kroimy w kosteczkę, łączymy razem, dodajemy sprasowany czosnek i papryki. Następnie doprawiamy solą i pieprzem do smaku.

Farsz jest gotowy, teraz bierzemy się za składanie wszystkiego.
Bierzemy pierwszy płat ciasta, i smarujemy go obficie roztopionym masłem, na nim kładziemy następny płat ciasta i smarujemy masłem, z pozostałymi robimy to samo.
Na poczwórnym cieście równomiernie rozkładamy farsz, po czym zawijamy całość w rulon.
Następnie rulon zwijamy w "ślimaka" i wkładamy do formy do pieczenia tortu.

Pierekaczewnik wypiekamy 1,5 godziny w 190 stopniach. Po wyjęciu dajemy mu odpocząć 15 minut, kroimy i wcinamy!
Podawać z ulubionymi sosami.

Piwo - Doctor Brew - American Weizen (wyborne!)




sobota, 5 lipca 2014

Tarta cukiniowo-kozia





Kolejna inspiracja daniem mojej żony! Kiedyś dostałem takie pyszności po powrocie z pracy! Martyna czasem zdobędzie się na takie cuda dla mnie :D


-Świeża cukinia
-kozi ser do smarowania
-ciasto francuskie
-listki bazylii
-żółtko
-sól, pieprz


Ciastem francuskim wykładamy formę do tarty, lub ucinamy duży prostokąt a z reszty robimy brzegi. Smarujemy całość żółtkiem, robimy dziurki widelcem i wkładamy na 4 minuty do 200 stopniowego piekarnika.

Ciasto wyciągamy i dno tarty smarujemy serkiem kozim. Następnie posiekaną bazylią posypujemy warstwę sera. Na to układamy cienkie plastry cukinii. Solimy pieprzymy i wkładamy na 20 minut do piekarnika - 200 stopni.

Tarta jest lekka, delikatna, bardzo smaczna i na czasie!

niedziela, 22 czerwca 2014

Kanapka z grilowanym bakłażanem



Niedawno byliśmy w Chorzowie w Parku Śląskim. W centralnej części parku jest bardzo ciekawe miejsce o nazwie Kontenery Kultury. Można tam poopalać się na plaży, odpocząć, a przede wszystkim zjeść coś pysznego. Zamówiłem sobie potrawę o nazwie bagietka II, i ten smak stał się inspiracją do napisania tego posta. To było przedobre, i proste jak drut!


-Bakłażan
-ser typu feta
-rukola
-bułka kajzerka ziarnista
-sól

Bakłażan kroimy w plastry (troszeczkę mniej niż 1 cm), solimy je i czekamy aż się spoci (ok 15 min). wycieramy je ręcznikiem papierowym i grillujemy (lub smażymy) bez tłuszczu z obu stron aż się zarumieni i zmięknie.

Bułkę przecinamy w pół  i wkładamy na chwilę do opiekacza, albo mikrofalówki, żeby zrobiła się gorąca.
Następnie na połówce kładziemy cienkie plastry fety, plaster bakłażana, posypujemy rukolą i robimy kanapkę.
Takie kanapki na ciepło są naprawdę bardzo pierwszorzędne!

środa, 2 kwietnia 2014

Utopence



 Ooooo znowu przyszedł czas na czeskie specjały! Od 2 tygodni marynowały się w lodówce, więc piszę o nich dopiero dzisiaj. Mowa o utopencach - nie, nie  nie są to kiszone ogórki, tym bardziej topiące potwory z podań! Utopence to są marynowane kiełbaski, a dokładnie czeskie špekáčky - kiełbaski ze słoniną. 
I kto nigdy nie próbował takich nietypowych marynat, zapraszam! 



-600g špekáčów (można próbować z grubymi parówkami, ale warto pofatygować się po špekáčky)
-3 cebule
-suszona lub świeża papryczka chili
-3 ząbki czosnku 
-ziele angielskie
-suszone owoce jałowca
-pieprz niezmielony
-liście laurowe
-łyżka soli i cukru
-ocet


Kiełbaski obieramy ze skór, możemy je poprzecinać wzdłuż na pół.

marynata:
Ocet łączymy z wodą w proporcji 1 część octu 3 części wody. Podgrzewamy, wrzucamy przyprawy i pokrojone w krążki cebule. Gotujemy chwilę aż cebula zmięknie (ko 5 min).

Do słoika wkładamy kiełbaski przekładając je podgotowaną cebulą, przyprawami i pociętą chili, po czym zalewamy gorącą marynatą i zakręcamy lub wekujemy słój.
Po ostudzeniu, chowamy do lodówki na około 2 tygodnie.

Idealna zagrycha do piwa!


poniedziałek, 31 marca 2014

Bakłażanowe łódki




Dzisiaj udało nam się kupić super bakłażany. O bakłażanach już kiedyś coś było, więc to będzie kolejny odcinek serii oberżynowej. Tym razem będzie przystawka, zrobiona na szybko, bo kobiety w ciąży mają różne zachcianki dotyczące jedzenia. Więc miałem dzisiaj zrobić coś z tym bakłażanem!

-Bakłażan
-50g oliwek czarnych
-40g parmezanu startego
-50g suszonych odsączonych pomidorów
-łyżka świeżego tymianku
-takie tam wykałaczki :P


Bakłażan kroimy w cienkie plastry, solimy i czekamy z 15 minut, aż się "spoci", po czym wycieramy go.
Smażymy na patelni bez tłuszczu do lekkiego zbrązowienia z każdej strony.

Farsz osiągniemy łącząc pozostałe składniki (zatrważające, prawda?). Przy czym oliwki tniemy w krążki a pomidory w kostkę.

Nadzienie układamy na środku plastra bakłażanu i składamy w łódeczkę, po czym "spinamy" wykałaczką/kami.

Można podawać z dipem czosnkowym, albo innymi ulubionymi, na zimno, albo po ogrzaniu w piekarniku!

poniedziałek, 17 marca 2014

Smoothies zdrowe jak świnia niebo





Smoothies to takie koktajle warzywno -owocowe, o których moja córka mówi, że "są zdrowe jak świnia niebo!"

Skład zielonego
-1/2 l zielonej herbaty
-4 banany
-2 kiwi
-100 g świeżego szpinaku
-sok z jednej cytryny
- 3 płaskie łyżki cukru, albo miodu


Wszystkie składniki miksujemy blenderem, schładzamy i pijemy! Można podawać z kawałkami owoców!

Zdrowe jak świnia niebo!

Dorsz pomidorowy



Dzisiaj będzie ryba! To że ryba jest zdrowa to każdy wie! Dołożymy jej jeszcze trochę zdrowia w postaci czosnku niedźwiedziego i pomidorów na dwa sposoby. Idzie wiosna idzie niedźwiedzi czosnek - pamiętajcie!


skład
-500g ogonów z dorsza
-puszka krojonych pomidorów
-garść liści czosnku niedźwiedziego
-cebula ze szczypiorem
-100ml białego wina
-pomidorki koktajlowe na gałązce
-suszone pomidory w oleju(niewiele)
-2 łyżki soku z cytryny
-pół łyżeczki brązowego cukru
-łyżkę tymianku (najlepiej świeżego)
-oliwa
-sól/pieprz


Na patelni na oliwie podsmażamy posiekaną małą cebulę, szczypior i pół garści siekanych liści czosnku niedźwiedziego. Następnie wlewamy puszkę pomidorów i wino. Dodajemy soku z cytryny,cukru i tymianku i siekane suszone pomidory. Całość doprawiamy solą i dusimy przez około 15 minut aż trochę zgęstnieje.

W między czasie rybę solimy i pieprzymy (możemy skropić sokiem z cytryny.

Na dno naczynia żaroodpornego wlewamy zrobiony sos pomidorowy i układamy na nim dorsza. Posypujemy jeszcze tymiankiem i kładziemy kilka gałązek pomidorów.

Zapiekamy w piekarniku przez około 20 minut w 200 stopniach C.

Podajemy z liśćmi czosnku niedźwiedziego albo z surówką



poniedziałek, 10 marca 2014

Nakladany hermelin



Dzisiaj będzie coś o niezwykle ciekawej zakąsce do piwa. Od jakiegoś czasu w kręgu moich zainteresowań i hobby, znalazło się warzenie piwa domowego. Powszechnie wiadomo, że nie ma to jak dobra zakąska do dobrego piwa! Na którymś z blogów poświęconych piwu, znalazłem świetny przepis na marynowany miękki ser. Potrawa ta pochodzi od naszych sąsiadów, Czechów którzy zajadają się nią, popijając cudowny, złocisty napój. W tym przepisie użyłem camembert, ale w oryginale jest to czeski ser, hermelin, przeznaczony do marynowania.


Skład:
-Kilka krążków camembert
-kilka ząbków czosnku (2 na każdy camembert)
-słodka papryka
-chili lub pieprz cayenne
-kilka suszonych owoców jałowca
-zioła prowansalskie
-liście laurowe
-ziele angielskie
-duża cebula
-olej słonecznikowy (może być oliwa z oliwek, albo pół na pół)


Przygotowujemy sobie słoik lub inne naczynie, w którym będzie się marynował ser. Wybieramy taki, żeby można było z łatwością włożyć do niego krążek sera (odpowiednio szeroki otwór). Słoik nie powinien być zbyt szeroki, żeby nie zużywać ogromnej ilości oleju.

Każdy camembert przekrawamy w pół. Jedną część solidnie posypujemy słodką papryką, następnie rozsmarowujemy na niej przeciśnięte 2 ząbki czosnku, delikatnie przyprawiamy chili bądź jeszcze delikatniej cayenne i przykrywamy drugą częścią sera jak kanapkę. Tak samo robimy z resztą camembertów.

Cebulę kroimy w krążki. Na dno słoika wrzucamy krążek (lub kilka, w zależności ile mamy cebuli), wkładamy krążek sera posypujemy go mocno ziołami, na to kładziemy znowu cebulę, dodajemy parę suszonych owoców jałowca i znowu kładziemy ser, cebulę, zioła itd. Dodajemy kilka kulek ziela angielskiego, kilka listków laurowych i zalewamy olejem tak, żeby przykrył ułożone, jeden na drugim sery.
Wypełnione naczynie wkładamy do lodówki.

Po 3-5 dniach można już zakąszać pyszne hermeliny do dobrego piwa. Ser można trzymać w marynacie trochę dłużej, o ile pozwala na to jego termin przydatności.



Kurczak cytrynowo oliwkowy



Po bardzo długiej przerwie w blogowaniu, postanawiam wrócić:). Przedstawiam danie, które zrobiła moja żona- muszę przyznać, że radzi sobie coraz lepiej! Kurczak zrobiony w taki sposób, zrobił na mnie naprawdę dobre wrażenie, sprawił że wracam do blogowania!

Składniki:
-3 piersi z kury
-boczek pokrojony w kostkę
-duża cytryna
-pomidorki koktajlowe na gałązce
-oliwki zielone 150g
-tymianek
-wędzona papryka w proszku
-2 ząbki czosnku
-mieszanka ziół włoskich
-oliwa
-pieprz i sól (najlepiej gruboziarnista)



Piersi z kurczaka myjemy i nacieramy przyprawami (tymianek, czosnek, papryka, zioła, sól, pieprz) 15 minut przed smażeniem
Podsmażamy boczek na odrobinie oliwy. Po wyciągnięciu boczku, obsmażamy piersi z kurczaka na dosyć wysokiej temperaturze, w tłuszczu, który powstał .
Na dnie naczynia żaroodpornego układamy oliwki, na nie kładziemy piersi oraz podsmażony boczek. Cytrynę kroimy w ćwiartki, solimy ją i wpychamy pomiędzy kawałki kurczaka. Na wszystko kładziemy gałązkę pomidorków.Możemy posypać po wierzchu gruboziarnistą solą. Następnie pieczemy w piekarniku przez 35 minut w 200 stopniach C.